Teodozja na Krymie: cechy, atrakcje, podróże, zakwaterowanie
Półwysep Krymski pozostaje atrakcyjnym miejscem wypoczynku dla obywateli wielu krajów postsowieckich, a jego kurorty, mimo powszechnej krytyki i łatwiejszego dostępu do zagranicy w ostatnich dziesięcioleciach, wciąż cieszą się dużym zainteresowaniem. Jednym z największych takich ośrodków jest Feodosia - może nie jest to pierwszy wybór na Krymie, ale ma swoje ciekawe cechy.
Trochę historii
Teodozja, której nazwa ze starożytnej greki tłumaczy się jako „Dany przez Boga”, jest jednym z najstarszych miast na obszarze postsowieckim – Grecy założyli je 2500 lat temu, w VI wieku p.n.e. Przez dobre tysiąc lat była częścią królestwa Bosforu, aż w V wieku znalazła się pod kontrolą Cesarstwa Bizantyjskiego, od którego było oddzielone Morzem Czarnym. Jak każda inna osada na Półwyspie Krymskim, w następnych stuleciach wielokrotnie dostawała się od koczowniczych sąsiadów, a w XIII w. Teodozja, będąca wówczas małą wioską, została zdobyta przez Złotą Ordę.
W 1266 roku kupcy genueńscy zgodzili się z Tatarami na okup i w ciągu około 200 lat przekształcili wioskę o bogatej historii w wielkie jak na owe czasy miasto. Dobrobyt osiągnięto dzięki temu, że Kafa (tak nowi właściciele nazywali Teodozją Grecką) stała się główną kolonią Genui w regionie. W tym czasie populacja miasta sięgała 70 tys. osób, czyli więcej niż np. w 2018 roku.
Formalnie właścicielami pozostali Tatarzy, ale nie wspięli się za mury miejskie, a jedynie wyznaczyli swojego prefekta do zarządzania przyległym terenem rolniczym obecnego regionu Teodozji.
Pod koniec 200-letniego panowania Genueńczyków Kafa stała się większa niż Konstantynopol, ale ciekawe jest, że miejscowi nie byli zdominowani przez Genueńczyków czy Tatarów, ale przez Ormian.
W 1475 roku na półwysep przybyli Turcy, a własność miasta ponownie się zmieniła. Po zmianie właścicieli pozostał ośrodkiem handlowym i dużym portem, ale handlował tu głównie niewolnikami, dlatego kozacy zaporoscy co jakiś czas pływali z nieprzyjazną wizytą. W tej chwili znaczenie Kafy jako centrum produkcji soli rośnie coraz bardziej, ale ogólnie miasto zostało poważnie wyludnione.
W 1771 r. Kafa po raz pierwszy została poddana zakrojonemu na szeroką skalę atakowi wojsk Imperium Rosyjskiego, a w 1784 r. została włączona do tego państwa. Władze starały się rozwijać miasto, które cierpiało z powodu rywalizacji z Taganrogiem, ale nie wyszło to zbyt szybko. Pewną sławę Teodozji przyniósł miejscowy rodak Iwan Ajwazowski, który malował wybitne pejzaże morskie, ale ten sam Czechow w 1888 r. określił miasto jako całkowicie nudne, choć kładł nacisk na morze.
Miasto zaczęło się naprawdę rozwijać dopiero pod koniec ubiegłego wieku, kiedy w 1892 roku pojawiła się tu kolej, a kolejne 7 lat później przeniesiono tu port handlowy z Sewastopola.
Plusy i minusy wypoczynku
Jak każdy inny kurort, Feodosia ma swoje zalety i wady. Wybierając cel podróży morskiej, należy dokładnie ocenić zalety i wady każdej opcji. Zacznijmy od dobrego:
- obfitość piaszczystych plaż zachwyci plażowiczów;
- Feodosia leży nad brzegiem płytkiej zatoki, dzięki czemu woda tutaj szybko się nagrzewa i latem nigdy nie jest zimna;
- starożytne miasto oferuje swoim gościom wiele ciekawych zabytków i ciekawych muzeów;
- prezentowana jest tu również nowoczesna rozrywka - istnieje życie nocne, a także możliwość wycieczek krajoznawczych do innych miast Krymu;
- Koneserzy twórczości Iwana Ajwazowskiego powinni przyjechać tu przynajmniej raz, aby obejrzeć galerię sztuki geniusza.
Jednocześnie istnieje kilka powodów, dla których większość turystów przybywających na Półwysep Krymski nadal woli nie Teodozję. Tutaj są:
- głównym turystycznym „magnesem” jest południowe wybrzeże Krymu, atrakcyjne ze względu na swój subtropikalny klimat, ale Feodosia nie jest w nim uwzględniona, nawet pomimo dość dobrego klimatu lokalnego;
- ze względu na to, że miasto leży w strefie klimatu umiarkowanego, przyroda nie różni się tu od tej, którą codziennie widzą miliony naszych rodaków, a tak naprawdę wystarczy podjechać trochę dalej, by odpocząć pod palmami ;
- samo miasteczko nie jest zbyt duże, ale z dwóch opisanych powyżej powodów jest tu stosunkowo mało turystów, więc miłośnicy pierwszorzędnych kurortów mogą odnieść wrażenie, że trafili do zwyczajnego małego miasteczka;
- w niedalekiej odległości od plaż znajduje się skład ropy i mały port i choć ich działalności nie można nazwać ożywioną, to może to być ogromny minus dla koneserów czystości morza;
- dla wielu obywateli krajów postsowieckich, z czysto logistycznego punktu widzenia, łatwiej jest pojechać do tej samej Turcji, gdzie poziom usług jest zupełnie inny niż w Teodozji.
Klimat
Przyjemny klimat jest niezwykle ważny podczas wakacji na plaży. W przypadku Feodosia warunki są szczególne: znajduje się dokładnie pośrodku dwóch wyróżnionych stref klimatycznych, z których jeden jest umiarkowanie gorący, a drugi subtropikalny.
Teodozja, podobnie jak większość innych miast krymskich, jest bardzo słoneczna - liczba godzin, w których świeci tu słońce to 2320, czyli o 3% więcej niż w popularnej i promowanej Jałcie. Najbardziej słonecznym miesiącem jest sierpień. Sezon pływacki szacowany jest na średnio 114 dni, zaczyna się w maju i może trwać do pierwszej połowy października.
Średnia temperatura wody na lato wynosi + 19,8 ° C, ale jeśli odrzucimy czerwiec, okaże się, że będzie jeszcze cieplej - + 21,1 ° C.
Pomimo bliskości morza, Feodosia nie różni się opadami - średnia roczna suma opadów wynosi tu 495 mm. Oczywiście nie ma pory suchej i deszczowej, ale to lipiec jest uważany za najmniej suchy ze średnią 30 mm opadów. Jeśli spojrzysz na statystyki dotyczące dni z opadami, okazuje się, że podlewanie w Feodosia dość często - 114 dni w roku, ale w sierpniu jest ich tylko 6.
Ośrodek ten jest często krytykowany za to, że miasto, w przeciwieństwie do południowego wybrzeża Krymu, nie jest chronione górami przed północnymi wiatrami, które są tu dość silne i chłodne. Jednak ich szczyt przypada na miesiące zimowe, ale latem, sądząc po opiniach wielu tutejszych wczasowiczów, wpływ wiatrów nie jest tak znaczący i nie przeszkadzają one szczególnie w odpoczynku.
Co zobaczyć?
Miasto, którego historia sięga dwóch i pół tysiąca lat, po prostu nie może nie mieć atrakcji, które mogą szczególnie zainteresować turystów, którzy nie chcą ograniczać się do jednej plaży. Ponownie, w tym sensie, Feodosia nie jest miastem, które trzeba zobaczyć, ale wciąż jest coś do zobaczenia.
Jednocześnie nie ma do wglądu starożytnych zabytków, ale z czasów genueńskich pozostały fragmenty głównej twierdzy i poszczególne wieże obronne – Dok, Tomasz, Okrągły, Św. Konstantyn. Niektóre części nadal wyglądają bardzo malowniczo i przypominają barwną historię miasta.
To, co jeszcze wyróżnia miasto, to bogactwo starożytnej architektury chrześcijańskiej. Cechą lokalnej architektury jest to, że budynki tutaj są całkowicie nietypowe dla tego regionu, ponieważ miejscowa ludność chrześcijańska, jak już wspomniano, w pewnym okresie składała się głównie z Ormian i podczas budowy wykorzystywała własne motywy.
Przynajmniej powinieneś zobaczyć Ormiańskie kościoły Jana Chrzciciela, św. Sergiusza, św. Jerzego oraz archaniołów Michała i Gabriela. Wszystkie mają długą historię i nie zostały zniszczone, nawet pomimo długiego pobytu Kafy w państwach muzułmańskich.
W mieście są też późniejsze katedry i kościoły, które również mogą zainteresować miłośników sacrum.
Jeśli mówimy o architekturze sakralnej, warto zajrzeć i meczet Mufti-Jami. Najwyraźniej Słowianie, którzy zdobyli półwysep pod koniec XVIII wieku, nie popierali tak bardzo budowli sakralnych pogan, ponieważ jest to jedyny meczet, który przetrwał od czasów osmańskich. Budynek został wybudowany w 1623 roku i chociaż później był kilkakrotnie przebudowywany, nadal ma znaczenie kulturowe i historyczne.
Dla tych, którzy wiedzą, że muzeum może być również interesujące, Feodosia ma imponującą liczbę placówek muzealnych jak na tak małe miasteczko. Warto zacząć z galerii sztuki Aivazovsky, któremu nadano status obywatela – odkąd urodził się i mieszkał tutaj słynny malarz pejzażowy, jest to najlepsze miejsce na świecie, aby podziwiać jego talent i dowiedzieć się jak najwięcej o swoim życiu.
Temat sztuki można kontynuować poza malarstwem, ponieważ tutaj znajdują się muzea romantycznego pisarza Aleksandra Grina, znanego czytelnikowi ze swoich „Szkarłatnych żagli” i rzeźbiarki Very Mukhina.
Bardziej oryginalne muzea prezentowane są również w Teodozji, gdzie ujawnia się np. temat pieniędzy czy lotniarstwa.
Jak przystało na mniej lub bardziej duże miasto, znajduje się tu również Muzeum Krajoznawcze Starożytności.
Starożytna Kafa, zachwycająca obfitością fontann, jest w stanie zaoferować swoim gościom bardziej aktywny wypoczynek. Jest gospodarzem wielu różnych festiwali tematycznych poświęconych muzyce kameralnej i autorskiej, nietradycyjnej modzie i teatrowi, turystyce i chrześcijaństwu.Jeśli jesteś sportowcem lub zagorzałym fanem, tutaj możesz również obejrzeć różne ciekawe zawody – od regat żeglarskich po wyścigi balonów na ogrzane powietrze, od judo po mistrzostwa ratowników górskich.
Większość turystów, którzy przyjeżdżają do Feodosia na letnie wakacje, po prostu nie może przejść obok Nabrzeże Morza Czarnego. Nikt nie wie dokładnie, kiedy powstała ta ulica, ale przez długi czas nie była szczególnie popularna, aż w ostatnich dziesięcioleciach została zabudowana luksusowymi hotelami i prywatnymi willami.
Drogi teren wymagał przyzwoitego projektu, dlatego dziś ta aleja jest bardzo popularna wśród tych, którzy lubią spacerować pieszo.
Niektóre z opisanych powyżej zabytków znajdują się tutaj lub w zasięgu spaceru, dodatkowo jest plaża i wszelka infrastruktura, której może potrzebować turysta.
Jak się tam dostać?
Jeśli spojrzysz na mapę Krymu, okazuje się, że Feodosia znajduje się w tej części półwyspu, która znajduje się bliżej Kerczu i Terytorium Krasnodarskiego. Wraz z otwarciem Mostu Krymskiego zadanie dotarcia tutaj stało się znacznie łatwiejsze dla mieszkańców południowej Rosji - od Anapa, najbliższego dużego miasta na kontynencie, odległość wynosi tylko 215 km, czas podróży samochodem będzie około trzech i pół godziny.
Pomimo tego, że Feodosia ma stację kolejową, która może przyjmować pociągi o długości do 20 wagonów, od 2014 roku nie odbywa się dalekobieżna podróż wzdłuż stacji, dlatego ten rodzaj transportu jest mało odpowiedni dla turystów przybywających do Feodosia. Co więcej, nieliczne nadal kursujące pociągi podmiejskie nie łączą miasta z Symferopolem, który pozostaje główną bramą powietrzną na półwysep.
Linie autobusowe łączą głównie Teodozję z innymi miastami Krymu, istnieje nawet bezpośrednia trasa na lotnisko w Symferopolu, w dużej mierze zaprojektowana specjalnie dla przylatujących i wyjeżdżających turystów. Jeśli mówimy o dużych miastach Rosji, skąd można przyjechać bez przesiadek, to są to Moskwa, Wołgograd, Rostów nad Donem, Astrachań, Krasnodar (i wiele innych miast Terytorium Krasnodarskiego), a także Stawropol, Briańsk , Lipieck i inne osady, przez które przejeżdżają te autobusy.
Jeśli chodzi o lotnisko, do Teodozji można przylecieć samolotem tylko przez lotnisko w Symferopolu. Od 2014 roku nie przyjmuje lotów międzynarodowych, jednak w przeciwieństwie do tego powstała bardzo intensywna komunikacja lotnicza ze wszystkimi regionami Rosji - np. w sezonie turystycznym można tu latać bez przesiadek z prawie każdego lotniska w kraju, z wyjątkiem tych na Dalekim Wschodzie. Ze względu na pewne trudności z dostaniem się na półwysep mostem, dla niektórych kategorii ludności wymyślono preferencyjne warunki podróży lotniczych na Krym.
Stąd do Teodozji 123 km jest bezpośrednia trasa autobusowa, która pozwala nie przesiadać się w samym Symferopolu, czas podróży to około dwie i pół godziny.
Port Feodosia świadczy usługi, w tym transport pasażerów, ale nie mówimy o pełnoprawnych trasach transportowych - odpływają stąd tylko łodzie wycieczkowe i rekreacyjne.
Po samej Feodozji i jej najbliższym otoczeniu można poruszać się za pomocą rozwiniętej sieci śródmiejskich tras komunikacji miejskiej, których jest około dwóch tuzinów. Transport publiczny reprezentują wyłącznie autobusy i taksówki.
Gdzie się zatrzymać?
Jak przystało na dość duży kurort, istnieją możliwości zakwaterowania turystów każdego typu. Jednocześnie pewna prowincjonalność i cisza tego miasta, a także łagodne zbocze dna sprawiają, że miejsce to często wybierane jest na rodzinne wakacje.
Dla Teodozji, podobnie jak dla większości innych kurortów w przestrzeni postsowieckiej, infrastruktura turystyczna jest ogromnym problemem, ponieważ wiele tutejszych hoteli, pensjonatów i sanatoriów zostało zbudowanych w czasach sowieckich i od tego czasu nigdy nie zostało gruntownie przebudowanych. Jednocześnie ceny mogą być równe cenom tureckim, chociaż usługa jest oczywiście zupełnie inna.
Można znaleźć nowe hotele o dobrym poziomie usług, ale zazwyczaj mają one nieco onieśmielające ceny.
Z tego powodu jednym z najlepszych sposobów na osiedlenie się w Teodozji jest wynajmowanie mieszkań od osób prywatnych. Przedsiębiorczy mieszkańcy oferują gościom miasta nie tylko mieszkania, ale także domy – zarówno pełnoprawne osiedla indywidualne, jak i pensjonaty. Cena takiej przyjemności może się znacznie wahać, ponieważ wszystko zależy od bliskości morza i poziomu komfortu, ale prawie zawsze jest ona nieco tańsza niż hotel.
Najbardziej budżetowi turyści lub ci, którzy chcą maksymalnej jedności z naturą, mogą tu przyjechać i oczekiwać relaksu jak dziki. W samej Feodozji nie ma pełnoprawnych campingów, ale w jej sąsiedztwie można je znaleźć np. w Cape czy Tikhaya Bay. W tym drugim przypadku nie ma wybitnych udogodnień, ale miasto namiotowe jest tu bezpłatne, w pobliżu jest kilka kawiarni, a to miejsce zostało kiedyś wybrane przez radzieckich filmowców, co tak, coś mówi.
Opinie
Recenzje o Feodosia, a także ogólnie o odpoczynku na Krymie, są bardzo niejednoznaczne - są zarówno pozytywne, jak i bardzo krytyczne. Pozytywne nastawienie do miasta rozwija się zwykle wśród jego gości, którzy chcieli spędzić spokojne rodzinne wakacje, nie będąc zbyt blisko bujnego życia nocnego.
Tacy turyści są zazwyczaj stosunkowo mało wymagający, wystarczy im spokój i ciepłe morze. Starożytna Kafa jest szczególnie interesująca dla tych, którzy chcą nie tylko poleżeć na plaży, ale także zobaczyć coś nowego i interesującego - dla takich osób głównym celem wizyty może być nie tylko i nie tyle morze, ale ten sam Aivazovsky, malownicze ruiny genueńskie, tak różne festiwale z konkursami.
Jeśli weźmiemy pod uwagę uwagi negatywne, to można wyróżnić dwa główne zarzuty – nadmierną prowincjonalność miejscowości i bardzo przeciętną obsługę, która wydaje się szczególnie zła na tle lokalnych cen. Od dawna wiadomo, że wielu Krymów stawia ceny na poziomie tureckim, choć oferują typowo sowiecki „komfort”, i dotyczy to zarówno prywatnych właścicieli, jak i hoteli z infrastrukturą.
W następnym filmie zobacz przegląd i cechy rekreacji w mieście.